piątek, 29 lipca 2016

Czy lody są Państwa ulubionym deserem ?





Sz
tuczne barwniki, aromaty i rozpuszczalniki na dobre zadomowiły się w przemyśle lodziarskim.  
To szokujące – bo wraz z lodem, można zjeść nawet środek przeciw wszom!



                    Zamawiając loda bananowego, wierzysz, że będą w nim kawałeczki tych owoców. A w waniliowym pokruszona laska wanilii. W orzechowym cząsteczki orzechów włoskich... Nic bardziej mylnego! 
Może w cukierniach, gdzie bardzo drogie lody robi się ręcznie, coś takiego się zdarza. 

                    Stare przepisy mówią, że naturalny lód powinien składać się z niekonserwowanego mleka i śmietany, cukru i naturalnych składników nadających mu smak, zapach i kolor. Ale niektórzy producenci od tej receptury uciekają niczym diabeł przed święconą wodą.

                    Powód: takie lody nie nadają się do długiego przechowywania, a i cena ich wytworzenia jest zbyt wysoka. 

                    To dlatego lody faszeruje się chemią. Dlatego lody waniliowe robi się nie z wanilii, tylko piperonalu – środka, którego używa się także do tępienia wszy. Lista chemikaliów używanych do produkcji współczesnych lodów jest bardzo długa. A i tak, nieuczciwi producenci wciąż omijają przepisy i stosują niedozwoloną chemię jak np. E-127, czyli czerwony barwnik, który może skutkować nowotworem tarczycy.

                     – Zgodnie z polskimi przepisami, producent lodów nie ma obowiązku zamieszczania na opakowaniu nazw wszystkich dodatków użytych do produkcji lodów. Na opakowaniu nie przeczytamy więc m.in. o zastosowaniu propanu, butanu, octanu etylu, etanolu, dwutlenku węgla, acetonu, podtlenku azotu i wielu innych – mówi Ewelina Suska z poznańskiego Sanepidu.

                    Jak więc kupić dobrego loda? Warto wybierać małe lodziarnie, a nie tylko kierować się niską ceną. Te, które znamy od dziecka, gdzie jedli nasi rodzice. W Polsce wciąż działają małe zakłady, które produkcję opierają o dawne, sprawdzone receptury.
                   

Zobacz, jakie substancje udają lodowe smaki:

1. Aldehyd C-17 – W przemyśle stosowany jest do produkcji gumy i barwników. Nadaje smak wiśniowy

2. Piperonal – Stosowany w przemyśle perfumeryjnym i jako środek do zwalczania wszy. Nadaje smak waniliowy

3. Octan etylu – Jest używany do czyszczenia skór, lodom nadaje smak ananasowy

4. Aldehyd masłowy – Używany jest do produkcji klejów kauczukowych, lodom nadaje smak orzechowy

5. Octan anylu – Lodom nadaje smak bananowy, używany jest jako rozpuszczalnik farb olejnych

6. Octan benzylu – Używany jest jako rozpuszczalnik azotanów, lodom nadaje smak truskawkowy

7. Aldehyd C-18 – Używany jest do produkcji detergentów, lodom nadaje smak czekoladowy 




http://www.fakt.pl/pieniadze/zakupy/producenci-lodow-stosuja-srodek-na-wszy-w-lodach-sa-chemiczne-dodatki/sevz6h7

czwartek, 28 lipca 2016

Jak domowymi sposobami pozbyć się zaparć!!






Zaparcia to dość wstydliwa, i bardzo nieprzyjemna  dolegliwość dotykająca współczesnych ludzi.

Polega ona na tym, ż kał jest twardy i oddawany jest z dużym wysiłkiem.
Często występuje z zaburzeniami  czynnościowymi jelita grubego.

Zazwyczaj sami dopracowujemy się problemów z oddawaniem kału.

Zaparciom  sprzyja spożywanie pokarmów z małą zawartością błonnika, dieta obfita w duże ilości pokarmów ciężkostrawnych, jedzenie w pośpiechu, brak ruchu czy też zbyt mała ilość przyjmowanych płynów oraz stres.

Leczenie będzie wymagało – oprócz stosowania rozwiązań doraźnych – wdrożenia długotrwałych zmian w codziennym życiu.
Lepiej zadbajmy o swoje ciało zanim stanie się to naprawdę konieczne: zatrzymanie stolca przez dłuższy czas niestety zatruwa nasz organizm.

Poniżej  przedstawiam domowe sposoby na pozbycie się tej męczącej dolegliwości. Sposoby te są całkowicie naturalne, w większości przypadków nie będziemy musieli w ogóle ruszać się z domu.

1.   Suszone owoce  Jednym z najbardziej znanych i najczęściej polecanych domowych sposobów na zaparcia jest spożywanie suszonych śliwek , moreli i fig. Zaleca się przed snem zjeść  kilka owoców. Można je wcześniej wymoczyć w wodzie ( niektórzy polecają picie tej właśnie wody, pozostałej po wymoczeniu owoców).

2.   Miód i woda -  Miód, który ma szerokie zastosowanie przy różnych  dolegliwościach, sprawdza się również przy zaparciach. Łyżkę miodu rozpuszczamy wieczorem w ciepłej, przegotowanej wodzie ( nie wrzącej!)  i zostawiamy na noc . Rano  wypijamy.


3.   Burak i kminek – Buraka trzemy na drobnej  tarce i dodajemy do niego łyżeczkę mielonego kminku, łyżeczkę oleju oraz szczyptę soli. Całość mieszamy ze sobą i jemy na czczo 10 łyżek. Zaparcia powinny ustąpić po 3 dniach.

4.   Napar ze śliwek -  Śliwki prócz słodkiego smaku, mają właściwości odżywcze i lecznicze. Bogate są w  kwasy organiczne, witaminy C, E, PP a także w beta karoten oraz magnez , wapń, żelazo, potas i błonnik, który poprawia pracę jelit. Aby przygotować napar na zaparcia, 5 suszonych śliwek zalewamy szklanką wrzątku i odstawiamy na noc. Rano wypijamy napar i zjadamy śliwki.


5.   Rady dla cierpiących na zaparcia:

·        W grafik naszego dnia należy wprowadzić spacer, jazdę na rowerze lub inną aktywność fizyczną

·        Kilka łyżeczek  soku z kapusty kiszonej lub ogórków kiszonych może pomóc

·        Kefiry  i jogurty zawierają żywe kultury bakterii, które usprawniają pracę jelit

·        Sok gruszkowy i gruszki ( uwaga węglowodany!) zawierają dużo błonnika i pobudzają trawienie

·        Czekolada sprzyja zaparciom

·         Należy pić przegotowaną wodę, ze szczyptą soli kłodawskiej  czy  himalajskiej,  na pół godziny przed posiłkiem

·        Należy jeść posiłki o stałych porach, bez pośpiechu i starannie przeżuwać jedzenie 

·        Codziennie rano należy spróbować się wypróżnić, przyzwyczajając tym  samym organizm do regularnej i stałej pory opróżniania się. Poranna pora jest najlepszym momentem do tej czynności.




niedziela, 17 lipca 2016

Kakao czyni cuda.






Jeremy Laurance The Independent



Nawet Willy Wonka, ekscentryczny właściciel fabryki  czekolady z powieści Roalda  Dahla, nie mógł marzyć, że jego produkty staną się kiedyś panaceum. 

Ale naukowcy są bliscy takiego twierdzenia.

Norman Hollenberg, profesor medycyny z Harvard Medical School przez lata prowadził  badania wśród Indian Kuna z Panamy. 

Stwierdził on, że cztery najczęstsze powody śmiertelnośći:  wylew, choroby serca, rak i cukrzyca, występowały u przedstawicieli tego ludu rzadziej  niż raz na 10 osób.

Naturalne kakao zawiera wysoki poziom epikatechiny, która zdaniem profesora jest  tak  ważna, że należy ją uważać za coś w rodzaju witaminy.

„ Jeśli te obserwacje są trafne, możemy powiedzieć bez wahania, że należą one do najdonioślejszych w dziejach medycyny. Wszyscy  jesteśmy zgodni, że penicylina i środki znieczulające są bardzo ważne. Ale epikatechina może pomóc w wyeliminowaniu czterech najczęstszych chorób występujących w świecie Zachodu. Dlatego ma ona tak wielkie znaczenie” – mówi Hollenberg w wywiadzie dla czasopisma „ Chemist and Industry”.


Daniel Fabricant, wiceprezes Natural Products Association sądzi, że te spostrzeżenia mogą oznaczać konieczność ponownego sformułowania definicji witamin. 

Uważa się, że 13 istniejących witamin ma fundamentalne znaczenie dla normalnego funkcjonowania, metabolizmu i regulacji rozwoju komórki, a ich niedobory wiąże się zwykle z chorobą. – Związek między wysokim spożyciem epikatechiny a zmniejszonym ryzykiem śmiertelnych schorzeń jest tak uderzający, że należy go zbadać jeszcze dokładniej. Być może choroby te są skutkiem jej niedoboru – zastanawia się Fabricant.


Epikatechina to flawonoidy występujący w herbacie, winie, czekoladzie, niektórych owocach i warzywach. Flawonoidy są usuwane z produktów spożywczych zawierających kakao , ponieważ mają  gorzki smak. 


Mleko i cukier, z którymi w krajach rozwiniętych na ogół pije się kakao, także obniża jego zdrowotne właściwości. 


Kakao o zachowanych flawonoidach, używane do produkcji gorzkiej czekolady, polepsza ukrwienie mózgu i może poprawić pamięć krótkoterminową.

 
Naukowcy z Nottingham wykazali,  że wypicie kakao bogatego w flawonoidy poprawia krążenie na dwie do trzech godzin.

Ian Macdonald, który prowadził badania przedstawione w lutym Amerykańskiemu Stowarzyszeniu Rozwoju Nauki, podkreśla: - Kakao może poprawić funkcjonowanie mózgu u osób starszych bądź w przypadkach zaburzeń poznawczych wywołanych zmęczeniem lub brakiem snu.



Historia kakao




  • ·        Pierwszymi, którzy je uprawiali, byli Olmekowie około 1500 r. p.n.e.

  • ·        Ziaren kakaowca  używano w cywilizacji azteckiej do produkcji    gorzkiego, gorącego napoju, który nie przypominał w smaku dzisiejszej słodkiej czekolady.

  • ·        Ziarna kakaowca zawierają kilkaset składników smakowych.

  • ·        Brytyjczycy spożywają przeciętnie 10 kilogramów czekolady na głowę, więcej niż jakikolwiek inny naród europejski.

  • ·        Pierwszą tabliczkę czekolady wyprodukował w 1847 roku Anglik Joseph Fry.





piątek, 15 lipca 2016

Krzem...cd.


KRZEM - pierwiastek nieodzowny dla każdego organizmu od wielu pokoleń był znany i wykorzystywany przez medycynę ludową. 

Wywary z ziół niesuszonych o dużej zawartości krzemu były stosowane do leczenia różnych stanów zapalnych, trądziku różowatego, schorzeń skóry, grzybic, łupieżu, kruchości paznokci. 

Krzem  usuwa z komórek toksyczne substancje, poprawia kondycję tkanki łącznej, wzmacnia zdolność obronną organizmu przeciw zakażeniom, zwiększa wytrzymałość tkanki kostnej, zapobiega przedwczesnemu starzeniu się całego organizmu człowieka, usuwa podrażnienia i stany zapalne na skórze, szczególnie w okolicach szyi i ust, poprawia wygląd skóry, zapobiega przedwczesnemu zwiotczeniu skóry, usuwa stany zapalne w żołądku i pęcherzy moczowym, usuwa ból w pasie spowodowany niedoborem kwasu krzemowego, ogranicza wypadanie włosów i przyspiesza ich wzrost, zwiększa wytrzymałość paznokci i wpływa na ich wzrost.

Od niedawna nie trzeba robić wywarów, bo pojawiły się kosmetyki krzemowe opracowane przez profesora Wacława Tuszyńskiego a produkowane przez firmę „LIMBA”

Podstawową bazą chemiczną wszystkich „kosmetyków krzemowych” jest KWAS ORTOKRZEMOWY – H4SiO4nH2O.


Żadna materia żywa, żaden organizm nie może egzystować bez związku krzemu. Jest drugim z kolei po tlenie najbardziej rozpowszechnionym pierwiastkiem. W organizmie ludzkim znajduje się około 0.oo68% krzemu, później z biegiem wieku maleje. Zdaniem specjalistów każdego dnia powinniśmy dostarczać do organizmu oko 30 mg krzemu, zadbanie o włączenie do diety produktów zawierających ten pierwiastek jest szczególnie ważne dla kobiet w ciąży, seniorów oraz osób, które mają za sobą operacje kostne.

Krzem przyśpiesza leczenie stanów zapalnych skóry oraz gojenie się ran, zwiększa krzepliwość krwi oraz hamuje powstawanie i działanie wolnych rodników.
Równie ważną rolę odgrywa krzem w budowie białek, szczególnie kolagenowych. Duże ilości tego pierwiastka zawierają takie tkanki jak tętnice (najwięcej aorta), ścięgna, skóra, tkanka łączna, białko oka. 

Kolagen, który jest białkowym klejem utrzymującym organizm w całości zawiera krzem w postaci silanolanu. Vit C działa wyłącznie jako katalizator w syntezie kolagenu.
Natomiast krzem jest strukturalnym elementem kolagenu. Substancje zawierające krzem występują we wszystkich chrząstkach i materiale wiążącym komórki. Krzem jest również potrzebny dla zachowania właściwej struktury kości i ich zrostu.

To właśnie od metabolizmu krzemu zależy funkcjonowanie tzw. matrycy energetycznej - energetycznego wzorca organizmu. Uszkodzenie krzemowo-energetycznej matrycy organizmu prowadzi nie tylko do nowotworów, ale i innych schorzeń.


Największy wkład w badania nad krzemem wniósł do polskiej i światowej nauki prof. Włodzimierz Sedlak. Wyniki jego badań w pełni pokrywają się z badaniami i hipotezami dr Rybczyńskiego. Prof. Sedlak pisze: "Praktyka lekarska stosowała już od starożytności rośliny krzemionkowe: skrzyp, kozieradka, poziomka, miodunka, konopie.


Krzemionki używa się w leczeniu nie tylko gruźlicy, ale również nowotworów. 

Statystycznie wykazano związek występowania nowotworów złośliwych z zawartości krzemu w wodzie. W początkach obecnego stulecia  zaczęto stosować krzem w terapii nowotworowej.


Profesor Sedlak - uczony na miarę XXI wieku rozpoczął badania nad krzemem około 50 lat temu. 

Jego książki, które przeleżały pół wieku w piwnicy, obecnie wykupują prości ludzie. Czytają, porównują, próbują zrozumieć.


Gdyby badania Sedlaka, Leriche'a, Rybczyńskiego, podjęły placówki badawcze, być może wiele chorób łącznie z rakiem dawno przestałyby być nieuleczalne.
Pierwsze szczepionki przeciwrakowe doktor Rybczyński wykonał na zwierzętach doświadczalnych już w 1954 roku.

W trakcie dalszych badań doktor opracował preparat homeopatyczny zawierający jony krzemu i nazwał go od swojego nazwiska "ANRY". 

Preparat doskonale sprawdza się w profilaktyce. Podawany jest jednorazowo, raz na pół roku w dawce 1cm sześcienny. 

Nie może mieć, jako lek homeopatyczny, żadnych ujemnych skutków ubocznych. Działa wtedy, kiedy jest potrzebny. Pobranie leku stanowi jednocześnie formę diagnostyki.

Zdarza się, że osoby biorące lek profilaktycznie odkrywają u siebie czasami nawet dużego guza. Guz nowotworowy jako obcy, pasożytujący w nas organizm, może rosnąć przez wiele lat, nie dając żadnych objawów. Często kiedy się o tym dowiadujemy jest już za późno. 

Zresztą, leczenie nawet małych guzków przez oficjalną medycynę budzi coraz więcej kontrowersji. Doktor Rybczyński przeprowadził wiele badań demaskujących bezsilność i nieskuteczność stosowanych terapii.

Jako chirurg, doktor Rybczyński obserwował wycinane guzy po zastosowaniu preparatu ANRY. 

Okazało się, że najkorzystniejsze jest usuwanie chirurgiczne około sześć tygodni po zażyciu preparatu. Zropiały guz łatwo oddziela się od naszej tkanki, a poza tym zapobiega to rozsiewaniu się komórek rakowych i przerzutom. Jeśli zachodzi konieczność natychmiastowej operacji, preparat należy podać wtedy, gdy jest pewność całkowitego zrośnięcia się zespole, a więc najwcześniej sześć tygodni po operacji. 
W wielu przypadkach nowotworów operacja nie jest konieczna, a nawet niewskazana. Doktor nie radzi operować raka krtani, przełyku i płuc. Dokładne wskazówki można znaleźć w jego książce.

Wiele osób biorąc preparat pyta, jak długo trzeba go zażywać. Chorzy z nowotworem powinni brać co pół roku, aż do wyleczenia, czyli wycofania się guzów, a potem co półtora roku, ponieważ u nich przez wiele lat pozostają zarodniki pleśni we krwi.

Podobnie profilaktycznie - początkowo przez dwa trzy lata co pół roku, aby oczyścić organizm z grzybów, a następnie wystarczy raz na półtora roku.


Istnieje kilka barier, kiedy nawet preparat ANRY nie jest w stanie pomóc, m.in.:

- zniszczony układ odpornościowy, np. chemioterapia (poniżej 2000 leukocytów) i uszkodzony szpik kostny, który nie jest w stanie się zregenerować.
- guzy, marskość wątroby, lub żółtaczka wirusowa - zniszczona w bardzo dużym stopniu wątroba nie jest w stanie oczyścić organizmu z toksyn i dochodzi do jego zatrucia.
- ciężki rak płuc, które nie mają zdolności regeneracji, a zdrowej tkanki jest tak mało, że nie może zapewnić organizmowi właściwego oddychania. 
 

W ciężkich przypadkach nowotworów preparat podaje się w nieco inny sposób, co należy ustalić poprzez konsultacje.


Wyniki badań nasuwają hipotezę, że wiele chorób uważanych za wirusowe, bakteryjne, lub te, których przyczyny medycyna w ogóle nie zna, mogą być spowodowane młodymi postaciami grzybów. 

Potwierdza te teorie wyleczenie krzemem wielu chorób, takich jak : padaczka, małopłytkowość, wodogłowie, zanik mięśni, żółtaczka, astma, zapalenie mózgu, marskość wątroby, rumień guzowaty, niepłodność, żylaki odbytu, schizofrenia, stwardnienie rozsiane, AIDS i wiele innych.


ANRY:

Homeopatyczny preparat krzemowy doktora medycyny Anatola Rybczyńskiego.


Ważna Informacja:


Opracowany przez autora preparat ANRY będący super-homeopatycznym roztworem jonów krzemu, wzmaga odporność organizmu mogąc być wykorzystany we wspomaganiu leczenia wielu schorzeń: Nowotwory, owrzodzenia żołądka i dwunastnicy, nadżerka szyjki macicy, przetoki spowodowane zapaleniem kości, niedokrwienie kończyn dolnych i górnych, zapalenie trzustki, długotrwałe niewyjaśnione stany gorączkowe, czyraczność skóry, sączące wypryski skórne, zapalenie kłębuszkowe nerek, nerczyca, reumatyzm, zapalenie wsierdzia i niedomykalność zastawek, niektóre przypadki padaczki i stwardnienia rozsianego, stany po świeżych zawałach serca, po świeżych udarach mózgu oraz niedołęstwo starcze. 

Ponieważ element uszkodzenia krzemowo-energetycznej matrycy organizmu (któremu przeciwdziała ANRY) jest wstępem do większości innych schorzeń, zastosowanie tego preparatu jest wręcz uniwersalne.


ANRY - informacje - stosowanie:



Preparat ANRY został opracowany przez Dr med. Anatola Rybczyńskiego, w ciągu 50 lat jego prac badawczych nad nowotworami złośliwymi (od stycznia 1950 r.). Lek ten jest super homeopatycznym roztworem wodnym aktywnego krzemu. Rozcieńczenie jego przekracza 0,000000001 i w związku z tym nie jest potrzebne zezwolenie Ministerstwa Zdrowia na jego produkcję.

Lek podaje się doustnie w ilości 1 ml (cm3) raz na pół roku. Dzieciom podaje się znacznie mniej, bo 1 kroplę na każdy rok życia.

W czasie leczenia w okresie pół roku mogą wystąpić objawy grypy. Gorączka jaka wytwarza się jest spowodowana odczynem alergicznym na powstałe w ustroju chorego toksyny, które tworzą się na skutek niszczenia tkanki nowotworowej przez ustrój chorego sprowokowany do obrony preparatem ANRY. 

Syntetyczny glikosteryd Dexamethason neutralizuje trucizny jakie powstają przy chorobach nowotworowych, obniża gorączkę, zmniejsza bóle, znosi wstręt do jedzenia. 

W razie pojawienia się gorączki wyższej niż 38,5 0C dorosłym należy podać jednorazowo 3 tabletki po 1 mg Dexamethasonu. Dzieciom odpowiednio mniej.
U maluchów należy stosować tabletki pół-miligramowe. 


Przy leczeniu nowotworów preparatem ANRY należy Dexamethason stosować u wszystkich chorych, u których gorączka przewyższa 37 °C. 

Lek ten znacznie przyspiesza leczenie nowotworów. Nie należy go podawać przy temperaturze obniżonej. 

Preparat ANRY leczy wszystkie rodzaje nowotworów, chorobę AIDS, zapalenie wirusowe wątroby, nerczycę u dzieci i jeszcze inne choroby. 

Przy leczeniu lekiem ANRY nie wolno pozwalać chorym pić wód mineralnych, wód zdrojowych, wód ze źródeł i źródełek, rzekomo leczących, pić moczu, szklankami soku z marchwi, buraków, kiszonej kapusty i żadnych ziół. 


Chorzy Ci nie mogą dodatkowo doleczać się naftą, kitem pszczelim i mikroelementami. Środki te zawierają nadmiar aktywnego krzemu.

Stałe pobieranie w nadmiarze tego czynnego pierwiastka powoduje w miarę upływu czasu gwałtowny szybki rozpad nowotworów i szybkie zatrucie jadami nowotworowymi. 

Pacjenci Ci nie mogą też palić papierosów, gdyż z dymem papierosowym wdycha się żywe drobnoustroje rakotwórcze. 

Skład chemiczny preparatu ANRY: 

Mimo, że wielokrotne badania chemiczno-toksykologiczne wykazały że jest to czysta woda (Aqua PURA H2O), faktycznie jest to super homeopatyczny roztwór jonów krzemu. Aktywnego krzemu w wodzie jest tak mało, że nie da się go praktycznie wykryć żadnymi badaniami chemicznymi. 


Działanie lecznicze (w/g dr Rybczyńskiego): 

Komórka nowotworowa nie może być zniszczona przez organizm zwierzęcy, ponieważ składa się ona z połączenia białka z krzemem, co stanowi bardzo silny związek chemiczny. Wprowadzony do ustroju, w bardzo małej ilości aktywny krzem, powoduje odruchowe niszczenie przez organizm wprowadzonego krzemu, jak też i krzemu znajdującego się w komórce nowotworowej. Pozbawione tego pierwiastka komórki nowotworowe są niszczone przez siły obronne organizmu. 


Krzem znajdziemy w produktach zbożowych, mleku i jego przetworach, burakach, pietruszce, bananach, owocach morza.




Źródło: internet