wtorek, 10 maja 2016

10 najczęstszych objawów niedoboru magnezu.......




Magnez bez przesady można nazwać biopierwiastkiem życia: jest aktywatorem ponad 300 enzymów niezbędnych w procesach życiowych naszych komórek i stoi na straży naszego systemu immunologicznego, wydolności naszych systemów (nerwowego, kostnego, trawiennego, krążenia), bierze udział w syntezie kwasów tłuszczowych (np. otyłość może być skutkiem niedoboru magnezu), zapobiega poronieniom i gwarantuje zdrowe i spokojne potomstwo.

Magnez  odpręża i uspokaja, odmładza, zmniejsza ciśnienie krwi i znosi arytmię serca.

My Polacy mamy swój znaczący wkład w badaniach nad magnezem.

Nieżyjący już profesor Julian Aleksandrowicz założył działające do dzisiaj Polskie Towarzystwo Magnezologiczne, jego członkowie badają wpływ „króla życia”, jak nazywał magnez prof. Aleksandrowicz, na ludzki ustrój. 
Profesor po przeprowadzeniu badań bił na alarm, iż niedobory magnezu w Polsce dotykają niemal wszystkich (prawie 100% populacji) – od dzieci aż po starców z brodą.

Zbyt duże spożycie wypłukujących magnez z ustroju napojów: kawy, herbaty, napojów gazowanych buforowanych kwasem fosforowym (napoje typu cola czy energetyzujące) jak również spożywanie alkoholu czy środków odurzających. 
Jeśli to co spożywamy zawiera jeszcze dodatkowo sacharozę (co najczęściej ma miejsce), to tym większe są straty drogocennego magnezu. 
Pamiętajmy, że podobnie jak cukier, zachowuje się w ustroju alkohol (taki „cukier w płynie dla dorosłych”) – to dlatego na niedobory magnezu łatwiej zapadają osoby uwielbiające zarówno słodycze jak i alkohol. Jedno i drugie ponadto równie mocno również uzależnia – podobnie jak zawarta w kawie i coli kofeina.

Oto 10 najczęstszych objawów, że możesz cierpieć na niedobór magnezu:

1. Sygnały ze strony układu nerwowego i mięśniowego: nadpobudliwość nerwowa (stany lękowe, nerwice, tendencje depresyjne, histeryczne, agresja, kłótliwość, zaburzenia snu, ucisk w klatce piersiowej, duszności), zawroty głowy, omdlenia, drgania, drżenia i skurcze mięśni, bóle kręgosłupa, mrowienia, przykurcze, kłucia itp. W przypadku niedoborów magnezu objawy te powodują wzrost poziomu stresu, co z kolei powoduje jeszcze większy niedobór magnezu i… błędne koło się zamyka.

2. U kobiet objawy ginekologiczne: zespół napięcia przedmiesiączkowego, zaburzenia gospodarki hormonalnej, zaburzenia miesiączkowania, poronienia.

3. Dolegliwości związane z menopauzą: jeśli menopauza przebiega burzliwie może to wskazywać na niedobór magnezu, który działa stabilizująco na uwalnianie estrogenów zapobiegając wahaniom ich stężenia we krwi. Uzupełnienie magnezu powoduje złagodzenie objawów menopauzy.

4. Objawy alergiczne: z badań wynika, iż połowa ludzi cierpiących na alergie reaginowe (powodujące astmę, nieżyty nosa, zapalenie spojówek, migreny, pokrzywki) wykazuje pierwotny niedobór magnezu. I odwrotnie: cierpiący na niedobór magnezu (nawet bez objawów nerwowo-mięśniowych) w 39% byli jednocześnie alergikami.

5. Objawy kostne i stawowe: zwapnienie chrząstek, chrupanie w stawach, próchnica zębów, rzeszotowienie kości (osteopenia, osteoporoza), podatność zębów i kości na złamania.
Jeśli nadal myślicie, że dla zdrowych zębów i kości potrzebne jest nam dużo wapnia, to jesteście w błędzie. Jest to częsty i bardzo powszechny mit, tymczasem z całości magnezu jaki mamy w organizmie aż 60% znajduje się w naszych kościach i zębach!

6. Anemia: wśród osób z niedoborem magnezu stwierdza się niedokrwistość w 10% przypadków

7. Zaparcia: niedobór magnezu wywołuje zahamowanie pasażu jelitowego.

8. Obniżona odporność na infekcje: magnez stoi bowiem na straży fagocytozy i przyspiesza dojrzewanie limfocytów.

9. Słabe łamiące się paznokcie i wypadające włosy. Niedobory magnezu powodują zmniejszenie jego stężenia w moczu a także tkance zrogowaciałej (paznokcie i włosy). Obecnie badanie włosów daje właśnie najbardziej wartościowy obraz czy cierpimy na niedobór tego pierwiastka.

10. Fluoroza. Stężenie związków fluoru w pożywieniu, wodzie i powietrzu jest coraz wyższe w związku z postępującym skażeniem środowiska. Do naszych organizmów przedostają się dziś niebezpiecznie duże ilości związków fluoru. Związki fluoru są dla człowieka toksyczne w większej ilości – fluor pełni bowiem w naszym ustroju rolę mikroelementu, którego potrzeba nam w znikomych ilościach (w przeciwieństwie do magnezu, który jest makroelementem, czyli potrzebujemy go dużo). Niestety fluor jest dzisiaj nadużywany, co prowadzi do zaburzeń w organizmie – nadprogramowe związki fluoru zmieniają przemianę i rozmieszczenie magnezu (jak również wapnia) w organizmie, co sprzyja osłabieniu naszych zębów i kości. 



Większości z nas notorycznie brakuje magnezu. Wpływ na jego ilość w ustroju ma bowiem nie tylko dieta, ale i stres.


Jak uzupełnić magnez w organizmie?


Można doustnie, ale to nie jest najbardziej optymalny sposób. 

Najlepszym sposobem jest dostarczanie przez skórę. Na tej samej zasadzie wchłaniania się przez skórę oparte są też niektóre farmaceutyki, np. plastry antynikotynowe czy antykoncepcyjne.

Pamiętajmy, że naszym największym organem jest skóra. Cokolwiek ma z nią kontakt znajdzie się w krwiobiegu już w kilkanaście minut po aplikacji.
Jeśli zatem chcemy dostarczyć jony magnezu bezstratnie, to najlepszym sposobem jest kąpiel z dodatkiem soli magnezowych. 


Można z nich wykonać także oliwkę magnezową, która jest bardzo skutecznym nietoksycznym dezodorantem.


Jeśli masz problemy z tarczycą polecam zamiast chlorku magnezu stosować siarczan magnezu (sól Epsom) ponieważ w przypadku dolegliwości tarczycy  wskazane jest unikanie dostarczania dodatkowych jonów takich pierwiastków z grupy halogenów jak chlor, brom i fluor.

W takich przypadkach lepiej zdecydować się na związek (sól) magnezu z siarką a nie z chlorem, choć jego biodostępność jest nieznacznie niższa niż w przypadku chlorku magnezu, ale za to bezpieczniejsza dla zdrowia osób mających z tarczycą problemy.

Sól Epsom znakomicie nadaje się zarówno do kąpieli jak i do wykonania oliwki magnezowej jak też i świetnie wpływa na włosy, skórę i paznokcie ponieważ zawiera siarkę.

Sól Epsom zwana inaczej solą gorzką, epsońską, Epsomit lub angielską – swoją nazwę zawdzięcza miejscowości Epsom w Anglii, gdzie sól ta była w dawnych wiekach odparowywana z tryskających tam źródeł. Chemicznie jest to związek (sól) siarki i magnezu, wzór sumaryczny MgSO4*7H2O czyli siedmiowodny siarczan magnezu. Podobnie jak chlorek magnezu ma dobroczynne działanie na ludzki organizm. Zamiast chloru zawiera jednak siarkę – przyjaciółkę urody: mocnych włosów i paznokci oraz promiennej skóry w szczególności.



Ponieważ obecnie jesteśmy zasypani produktami podtykających nam pod nos swoje wyroby firm chemicznych, kosmetycznych i farmaceutycznych i żyjemy w epoce „gotowców”- nikt już praktycznie nie trzyma soli epsońskiej w domu. 

Tymczasem warto ją (podobnie jak chlorek magnezu) zawsze mieć pod ręką, dzięki czemu będziemy nie tylko zdrowsi, ale też zaoszczędzimy mnóstwo pieniędzy. 
Z uwagi na zawartość jonów magnezu i siarki sól Epsom ma wielorakie oddziaływanie na nasz organizm:  
odtruwa, oczyszcza, odmładza, relaksuje, działa antyzapalnie, antybakteryjnie i antyłojotokowo.


A co z siarką, do czego nam jest potrzebna? Otóż siarka bierze udział w wielu przemianach w naszych organizmie. Zapobiega np. nadmiernemu rogowaceniu skóry, rozprzestrzenianiu się zmian na skórze, jest potrzebna dla mocnych włosów i paznokci, zdrowych stawów i skóry głowy (działa anty łupieżowo). 

Związki siarki ponadto mają olbrzymie znaczenie w wiązaniu i usuwaniu z ustroju metali ciężkich,  działają synergicznie wraz z selenometioniną i witaminą C, a także magnezem i cynkiem.


Sól epsońska ma od wieków wiele zastosowań: w kuchni, w łazience oraz w ogrodzie.


1. Środek na przeczyszczenie – w razie potrzeby rozpuścić płaską łyżkę soli Epsom w szklance letniej wody i wypić (smak obrzydliwy, ale działa). Wizyta w toalecie murowana ponieważ siarczan magnezu wiąże wodę w jelitach (ma działanie osmotyczne). Przydatne do opróżnienia jelit przed badaniami diagnostycznymi przewodu pokarmowego czy też przed zabiegami chirurgicznymi. Nie używajmy jednak środków na przeczyszczenie na co dzień.

2. Straszak na ślimaki  w ogrodzie – wystarczy dokoła posypać solą Epsom teren zagrożony inwazją ślimaków aby nieproszeni goście nie niepokoili naszych upraw.

3. Naturalny pestycyd i insektycyd – roztworem soli Epsom spryskujemy nasze roślinki ogrodowe i balkonowe aby pozbyć się robactwa i odstraszyć insekty.

4. Odżywka dla roślin – jako że magnez jest głównym składnikiem chlorofilu bardzo przydatne jest użyźnianie gleby solą Epsom zwłaszcza w przypadku brązowienia np. iglaków lub trawników, ale generalnie wspomaga ona wzrost wszelkich kwiatów (również doniczkowych) czy warzyw: raz na jakiś czas wystarczy je podlać wodą z dodatkiem soli Epsom (łyżka soli na 2 litry wody). Można też użyźnić glebę dodatkiem siarczanu magnezu jeszcze przed zasadzeniem roślin.

5. Sól zmiękczająca pranie – do 4 szklanek soli Epsom dodajemy 20-25 kropli ulubionego olejku eterycznego, na 1 wsad pralki stosujemy 1/4 szklanki.

6. Na ukąszenia komarów – w szklance wody rozpuszczamy 2 łyżki soli Epsom, moczymy gazę lub pieluszkę i robimy okłady.

7. Na oparzenia słoneczne – jak wyżej robimy roztwór z 2 łyżek soli na szklankę wody  i spryskujemy na podrażnioną skórę.

8. Bóle mięśni, stawów, bóle głowy i ogólne zmęczenie – na wannę dobrze ciepłej wody dodajemy 2 szklanki soli Epsom i moczymy się przez 15-20 minut.
Dla większego relaksu można dodać swój ulubiony olejek eteryczny. Ponieważ kąpiele z dodatkiem soli Epsom mają wybitnie odprężające działanie, można je stosować również u dzieci „na dobry sen”.

9. Peeling do ciała – garść soli zmieszać z oliwą lub olejem kokosowym, można dodać parę kropel ulubionego olejku eterycznego.

10. Peeling do twarzy – pół łyżeczki soli Epsom wymieszać z niewielką ilością olejku (np. arganowego lub migdałowego), żelu do mycia twarzy albo ewentualnie jakiegokolwiek kremu do twarzy jaki mamy pod ręką. Z uwagi na zawartość siarki peeling działa antytrądzikowo, antybakteryjnie i anty łojotokowo. Jeśli zmieszać sól Epsom w równych częściach z miodem otrzymamy peeling-maseczkę: trzymamy jak maskę na buzi 15-20 minut, masujemy jak peeling, spłukujemy  i podziwiamy w lustrze nasze odnowione, promienne, nawilżone i oczyszczone lico.

11. Jako środek czyszczący do płytek i fug - zmieszać w równych częściach sól Epsom i płyn do naczyń: mikstura świetnie czyści płytki i terakotę oraz fugi pomiędzy nimi.

12. Maseczka do włosów – zmieszać równe części dobrego organicznego balsamu do włosów i soli Epsom, nałożyć miksturę równomiernie jak maskę na lekko wilgotne włosy, po 20 minutach dokładnie spłukać. Maseczka działa z uwagi na zawartość siarki antybakteryjnie, anty łupieżowo i anty łojotokowo, przy okazji zwiększa optycznie objętość włosów.

13. Usuwanie drzazg – wcześniejsze namoczenie palca w solance zmiękcza skórę i ułatwia wydobycie drzazgi

14. Na zmęczone i opuchnięte stopy – doskonale po całym dniu spędzonym na nogach odpręży nas kąpiel stóp w roztworze soli Epsom (kilka łyżek soli na miskę wody), kąpiel taka pomoże też na opuchlizny i bóle przy zwichnięciach i stłuczeniach.

15. Na stopy o nieprzyjemnym zapachu lub dotknięte grzybicą – moczenie nóg w solance (kilka łyżek na miskę wody) przez ok. 10-15 minut dziennie pomaga pozbyć się problemu. Przy grzybicy paznokci zabieg należy stosować 3 razy dziennie.



Jaki siarczan magnezu kupować?


Do użytku osobistego na pewno nie ten sprzedawany w sklepach ogrodniczych, ten nadaje się tylko do ogrodu jako straszak na ślimaki. Nie używamy go doustnie ani do celów kosmetycznych, jako że taki ogrodniczy siarczan magnezu może posiadać sporo zanieczyszczeń, w tym metale ciężkie. Sytuacja jest nieco podobna jak przy chlorku magnezu: ten techniczny czyli używany np. do odladzania zimą pojazdów nie nadaje się do kąpieli czy moczenia stóp. Najlepszym wyborem będzie zatem zakup czystych chemicznie substancji, czyli oznaczonych „CZDA” (czysty do analizy), ew. „farmaceutyczny” lub „do zastosowań spożywczych”.


Jak zrobić magnezową kąpiel?


Kupujemy chlorek magnezu sześciowodny MgCl2 x 6H2O oczywiście w dużym opakowaniu. 1000 mg chlorku magnezu sześciowodnego to 119,6 mg jonów magnezu. 

Cenowo można go dostać w internecie bardzo różnie. Można kupić najczystszą formę CZDA czyli czysty do analizy (ok. 20-25/kg), można też kupić nieco tańszy ale pewnie też i bardziej zanieczyszczony (ok. 25zł/5kg). Mimo wszystko polecam ten CZDA, jest z pewnością pewniejszy i bezpieczniejszy. W tych najtańszych mogą czasami znajdować się również metale ciężkie. Są też sole kąpielowe  wydobywane z Morza Martwego ale te są już drogie.

Do wanny z ciepłą wodą dodajemy 1-2 szklanki chlorku magnezu, rozpuszczamy i moczymy się relaksując przez 20-30 minut. Nie używamy mydła ani innych substancji. Kąpiel w zależności od wrażliwości skóry może dać na początku wrażenia raczej średnio przyjemne: jakby drapanie, leciutkie szczypanie czy pieczenie, generalnie uczucie ciepła. To jednak mija i po chwili robi nam się szalenie przyjemnie . Dostanie się zasolonej wody do oczu również nie należy do przyjemności. Po moczeniu się w wannie można podobnie jak po kąpieli morskiej opłukać ciało pod prysznicem.

Bardzo relaksująco działa też moczenie nóg w solankowej wodzie magnezowej. 

Do miski z wodą wsypujemy 1-2 płaskie łyżki chlorku magnezu, rozpuszczamy i moczymy stopy 20-30 minut, po czym wyjmujemy je z kąpieli, podziwiamy niesłychaną gładkość jaką odzyskały nasze stópki, a następnie spłukujemy je czystą wodą. Przy okazji jony magnezu zupełnie tak jak podczas kąpieli całego ciała dostają się do naszego krwiobiegu i robi nam się po prostu fajnie! Polecam robić zabieg wieczorem. Wodę magnezową można przechowywać i wykorzystywać do kąpieli nóg przez ok. miesiąc czasu.

Zarówno po kąpieli całego ciała jak i moczeniu samych stóp w magnezowej solance polecam natrzeć ciało i stopy olejem kokosowym. Miękkość skóry i poczucie dobrostanu nie ma sobie równych! Jest to tym bardziej wskazane, ponieważ solanki lubią wysuszać nieco skórę.

A co jeśli nie masz wanny i nie lubisz moczyć nóg?

Jeśli nie masz wanny, nie lubisz też moczyć nóg lub stan skóry nie pozwala Ci na solankowe kąpiele albo też zwyczajnie i po prostu wolisz chlorek magnezu wykorzystać w bardziej ekonomiczny sposób niż „marnować” go wsypując do kąpieli – możesz posłużyć się znakomicie działającym magnezowym kosmetykiem zrobionym za 2-3 zł dosłownie w parę minut, we własnym domu. 


Kosmetyk nosi nazwę oliwy magnezowej


Bywa dostępny gotowy lub odmierzony w proszku do rozrobienia z wodą do użycia zewnętrznie a czasem nawet wewnętrznie (Delbet, Zechstein, Zechsalt, Ancient Minerals, sól ojca Beno) – w większości zawierają jedynie jeden składnik – chlorek magnezu sześciowodny i sprzedawane są nawet i po kilkadziesiąt zł za malutkie opakowanie, co jest jakby zdzierstwem, biorąc pod uwagę, że natura obdarzyła nas jednym rodzajem chlorku magnezu sześciowodnego o wzorze chemicznym MgCl2 x 6H2O i innego w przyrodzie nie ma, mogą się one co najwyżej różnić czystością (a my kupiliśmy przyzwoitą bo CZDA). Nie ma sensu przepłacać!

Jak zrobić oliwę magnezową? 

Użyjemy na naszą pierwszą oliwkę 1 części chlorku magnezu i 2 części wody. 
Niektóre przepisy proponują stosunek 1:1, jednak na początek dopóki nasza skóra nie jest przyzwyczajona proponuję zrobić ją nieco słabszą.

Potrzebujesz:
100 gram chlorku magnezu CZDA
200 gram (czyli 200 ml) czystej wody (najlepiej destylowanej, do nabycia na stacjach benzynowych)
mały garnuszek do podgrzania wody
plastikową słomkę (lub łyżeczkę z plastiku lub drewna)
małą szklaną miseczkę lub słoiczek
pustą dobrze umytą buteleczkę spray
Otrzymamy z tego 300 ml oliwy magnezowej, można zrobić przepis z połowy składników. 


Jak nietrudno zauważyć w przepisie nie ma ani grama oliwy! Otrzymany płyn ma jednak konsystencję oliwy, zaś gdy rozsmarujemy go na skórze poczujemy tłustawy poślizg jak po dziecięcej oliwce. Stąd nazwa oliwa magnezowa. Jest to prawdziwie odmładzający kosmetyk piękności!


Chlorek magnezu wsypujemy do miseczki, wodę destylowaną podgrzewamy by zrobiła się dobrze ciepła i wlewamy do soli. Mieszamy słomką aż dokładnie sól nam się rozpuści. Koniec, gotowe! Studzimy, przelewamy do buteleczki i używamy do woli. Ten kosmetyk najwygodniej aplikować posługując się (najlepiej szklaną) buteleczką z rozpylaczem typu spray, nawet taką po zużytym kosmetyku (oczywiście doskonale umytą).


Jak stosować oliwę magnezową czyli połączyć przyjemne z pożytecznym?


Stosowanie oliwy magnezowej to upiększający zabieg kosmetyczny i równocześnie suplementacja cennego pierwiastka jakim jest magnez.
Wykorzystując fakt, że chlorek magnezu jednocześnie jest silnym środkiem przeciwzapalnym i działa antyseptycznie, możemy w związku z tym stosować oliwkę magnezową  jako skuteczny dezodorant mineralny – nie tylko absolutnie eko i całkowicie nieszkodliwy, ale jeszcze przy tym mający ten wybitny plus, że dostarczający cenne jony magnezu.


Wystarczy 2-3 psiknięcia pod każdą pachę i delikatne wmasowanie preparatu w skórę. 


Chlorek magnezu mając silne działanie antybakteryjne utrzyma świeżość przez cały dzień (testowane teraz, gdy mamy te ciepłe dni) nie dopuszczając do rozwoju bakterii odpowiedzialnych za przykre zapachy. Nie zatyka przy tym gruczołów potowych przez które nasz organizm oczyszcza się z toksyn.

Nie polecam jednak pryskać na dopiero co wydepilowane pachy. Najlepiej wydepilować pachy wieczorem, położyć się spać bez psikania na pachy czegokolwiek (w nocy raczej niewiele się pocimy), rano umyć pachy i dopiero wtedy zaaplikować dezodorant. Odnośnie jakichkolwiek podrażnień regulować należy stężenie roztworu poprzez dodawanie wody destylowanej

Należy brać pod uwagę, że oliwka magnezowa w proporcjach 1:1 jest bardziej skutecznym dezodorantem niż ta w proporcjach 1:2. Wszystko więc jest kwestią indywidualną, sporo zależy od wrażliwości skóry, skłonności danej osoby do pocenia się i od zapachu samego potu.

Dezodorant z oliwki magnezowej nie zostawia śladów na ubraniach i jest bezzapachowy. Mnie taki odpowiada, nie próbowałam dodać do niego np. kilku kropelek olejku eterycznego ani też robić go rozpuszczając chlorek magnezu w wyciągach roślinnych (np. rumianek, szałwia) zamiast w ciepłej wodzie. 

Myślę jednak, że nie ma raczej przeszkód by to zrobić (możecie poeksperymentować) by cieszyć się „wszystko mającym dezodorantem”  – skutecznym, nietoksycznym, wygodnym w użyciu, pachnącym wonią ulubionego olejku i na dodatek dostarczającym jeszcze organizmowi cennych jonów magnezu, a wszystko to za śmieszną cenę raptem ok. 2 zł.


Chlorek magnezu sześciowodny o czystości farmaceutycznej, w opakowaniu 1 kg (worek foliowy)  to koszt 24,00 zł.
Chlorek magnezu ma następujące cechy:

Nazwa: chlorek magnezu sześciowodny
Wzór sumaryczny: MgCl2 x 6H2O
Numer CAS: 7791-18-6
Numer WE: 232-094-6
Gatunek: farmaceutyczny



Powyższa treść opracowana w oparciu o stronę  www.AkademiaWitalnosci.pl