niedziela, 10 kwietnia 2016

Fizyczny aspekt postu





- ciąg dalszy cyklu wykładów  dr  Ewy Dąbrowskiej, propagujący zdrowy styl życia.



Organizm wymienia z otoczeniem wszystkie atomy, z których jest  zbudowany, natomiast trwała jest jedynie forma, kształt i funkcja  i dlatego każdy człowiek jest inny i niepowtarzalny. W przypadku  odłożenia złogów w organizmie np. blaszki miażdżycowej w ścianie  naczynia, czy też złogów kwasu moczowego w stawach, te zmiany  pozostają już na stałe, nie obserwuje się tendencji do samoistnego  ich ustępowania. Przeciwnie złogi z czasem mogą narastać.  Postępuje zwyrodnienie całego organizmu. W takiej blaszce  miażdżycowej zachodzi wciąż wymiana materii, blaszka podlega  ciągłej odnowie, ale nie cofa się.

Miażdżyca może cofać się jedynie  pod wpływem dużych ograniczeń białka, tłuszczu i cukru w diecie. 

Zatem post jest najlepszym lekarstwem, które przywraca zdrowie.

Są dwa aspekty postu. Pierwszy wiąże się z dobrowolnym wyrzeczeniem przyjmowania pokarmów, co jest świadomym aktem naszej  woli i ma wielką wartość duchową. Drugi aspekt postu to oczyszczanie organizmu ze złogów w sensie fizycznym, co wiąże się  z naturalnym przywracaniem zdrowia. Stosując posty oczyszczające  współdziałamy z prawami Natury. Powstrzymanie się od przyjmowania  pokarmów doprowadza do rozszczepienia własnych zasobów
tłuszczowych. Zostają uwolnione m. in. nienasycone kwasy  tłuszczowe, z których organizm syntetyzuje biologicznie czynne  substancje takie, jak witaminy, hormony, mediatory przeciwzapalne  i przeciwmiażdżycowe. Jest to tzw. odżywianie wewnętrzne. Końcowym  produktem rozpadu tłuszczów są ciała ketonowe, które około  trzeciego czy czwartego dnia postu zmieniają równowagę kwasowo-zasadową w stronę kwaśną. Jest to ważny okres odżywiania  wewnętrznego.

Wraz z zakwaszeniem organizmu następuje zwiększone przyswajanie  dwutlenku węgla i azotu przez komórki. Jak podaje dr Wojtowicz w  książce O leczniczym głodowaniu, wraz z podwyższonym przyswajaniem  dwutlenku węgla uruchamia się system analogiczny do fotosyntezy,  który jest najbardziej doskonałym systemem syntezy biologicznej w  naturze, który doprowadza do budowy wyższej jakości kwasów  nukleinowych i białek, co wiąże się z odmłodzeniem, a więc  regeneracją tkanek. Dość istotnym problemem jest równoczesna  regeneracja receptorów błon komórkowych. Zostaje przywrócona  wrażliwość receptorów m. in. dla insuliny, a więc ustępuje zespół  X, tj. nadciśnienie, cukrzyca typu II, miażdżyca, otyłość i  hipercholesterolemia.

Starzejące się komórki, których podziały są zbyt wolne, przyjmują  postać młodych komórek. Normalizują się przemiany białkowe,  lipidowe. Krew oczyszcza się ze wszystkiego co zbędne, a plazma  krwi staje się przeźroczysta. Już po 2-3 dniach postu obniża się  wydzielanie kwasu solnego i zaczynają przesiąkać do światła  żołądka nienasycone kwasy tłuszczowe, które tłumią uczucie głodu.  Obserwowałam zanikanie pociągu do alkoholu i tytoniu. Ustępują  reakcje alergiczne, kurcz oskrzeli w astmie. Podwzgórze i  przysadka aktywizują receptory wydzielające endorfiny, które są  wewnętrznymi środkami narkotyzującymi tak, że w wielu przypadkach  obserwuje się ustąpienie bólów np. migrenowych, stawowych,  newralgicznych itp.

W przypadku przewlekłej infekcji bakteryjnej leczenie antybiotykami bywa często nieskuteczne. Mikroorganizmy znajdują  się w osłonie ochronnej, co uniemożliwia ich zniszczenie. Dopiero  podczas postnych kuracji osłony te są niszczone przez bardziej  aktywny układ enzymatyczny i odpornościowy. Wielokrotnie  obserwowałam w takich przypadkach, około siódmego dnia diety  warzywnej, odczyn gorączkowy i wzrost OB.

U jednego z naszych pacjentów z bakteryjnym zapaleniem wsierdzia  na zastawce serca znajdowała się zakażona gronkowcem skrzeplina,  co groziło w każdej chwili jej oderwaniem i zatorem do mózgu.  Leczenie antybiotykami trwające trzy miesiące, nie odniosło  żadnego skutku. Dopiero po włączeniu diety warzywno-owocowej  nastąpiła reakcja: około 7 dnia pojawiła się gorączka, narósł OB,  po czym chory przestał gorączkować, odczyn OB uległ normalizacji, a  skrzeplina samoistnie rozpuściła się. Nie było żadnych powikłań  zatorowych. Minęły już 3 lata a pacjent do dzisiaj jest zdrów. 
Utajone infekcje zwykle uaktywniają się pod wpływem postu, co w  końcu doprowadza do zupełnego wyleczenia np. zatok, migdałków,  ucha środkowego, ustępuje opryszczka itp. Wielu z pacjentów po  takiej kuracji przestaje się przeziębiać.

Kuracje postne są skuteczne także w leczeniu zakrzepów naczyniowych. Często goją się otwarte od lat żylakowe owrzodzenia  podudzi. Jedna z pacjentek od siedmiu lat cierpi na owrzodzenia  podudzi. Obie kończyny stanowią jedną ranę, z których sączy  wydzielina ropna. Mięśnie są częściowo objęte martwicą zapalną. Ma  dużą nadwagę.
Medycyna jest bezradna. Różne metody leczenia nie  powiodły się. Podjęliśmy próbę leczenia postem na warzywach. Jest  aktualnie w trakcie 5 tygodnia kuracji.
Ustąpiła cuchnąca, ropna  wydzielina. Pojawia się nowa ziarnina. Wokół rany narasta nowa  skóra. Cofają się troficzne przebarwienia skóry. Zaczynają się  regenerować mięśnie i powięzi  mięśniowe. Nogi przestały boleć.  Chora chodzi, co było dotąd niemożliwe.

Inna z naszych pacjentek cierpiała na zakrzepowe zapalenie tętnicy  szyjnej i ramieniowej. Od 20 lat nie miała na lewej ręce ani  tętna, ani ciśnienia. Dodatkowo cierpiała na drżenia parkinsonoidalne, miała chromanie w nogach i chorobę wieńcową. Jej  skóra była pokryta zmarszczkami i przedwcześnie postarzała.  Odżywiała się głównie mięsem. Paliła papierosy. Już po 3  tygodniach diety warzywnej zmniejszyło się chromanie, bóle  spoczynkowe i drżenia ciała. Pojawiło się tętno i ciśnienie. Po  dalszych 3 tygodniach mogła swobodnie przejść 3 km . Skóra twarzy  wygładziła się i odmłodniała. Tętno i ciśnienie były teraz  identyczne na obu kończynach.
Gdy prosiłam radiologa o badanie  naczyniowe u tej chorej leczonej warzywami, nie uwierzył w  skuteczność eksperymentu i odpowiedział, że nie ma czasu na żarty.  Pouczył mnie, że w takich przypadkach należy dokonać przeszczepu  naczyniowego. Zdaję sobie sprawę z tego, że trudno uwierzyć w  samoleczące zdolności naszego organizmu. Przecież na co dzień nie  spotyka się leczenia postami oczyszczającymi.

Tarnowski w książce Zdrowie dla każdego zachęca do słuchania  własnego organizmu, ponieważ jest on najlepszym laboratorium i  najdoskonalszym lekarzem. Autor zwraca uwagę, aby przestawić się  na zdrowe żywienie i aktywnie wspomagać organizm w procesie  oczyszczania z toksyn.

Człowiek jako element Wszechświata podlega prawom Natury. Prawa te  są niezmienne, nie możemy w nie ingerować i dlatego musimy się do  nich dostosować. Musimy wprowadzić zdrowy, zgodny z Naturą styl  życia.

Cywilizacja rozwinęła się w złym kierunku, zignorowała prawa  Natury i powiązanie człowieka ze środowiskiem. Wprowadziła do  organizmu szereg środków chemicznych, zmodyfikowała naturalne  pokarmy w "wybrakowaną", przerobioną przemysłowo żywność. I tu z  pomocą przychodzi post, dzięki któremu człowiek staje się wolny od  wszelkich nałogów, spokojny, szczęśliwy i zdrowy.

Gościmy dziś w Studiu niestrudzoną organizatorkę pielgrzymek do  Medjugorie, którą poznałam w ubiegłym roku, gdy razem jechałyśmy do  Medjugorie. Zachęciłam ją do podjęcia postu na warzywach. A teraz  oddaję jej głos.

Od prawie 26 lat  cierpię na masywne obrzęki nóg. Przed rokiem zachorowałam na  zakrzepowe zapalenie żył. Podjęłam 6-tygodniowy post warzywny. Już  po kilku dniach znikają obrzęki nóg. W 4. tygodniu pojawia się  zaczerwienienie na pośladku, które rozwija się z dnia na dzień,  trwa około 5 tygodni, aż samoczynnie znika. Był to tzw. kryzys,  spowodowany zapaleniem pośladka, które odezwało się sprzed 40 lat,  kiedy to jako dziecko leżałam w szpitalu na ropień pośladka po  zastrzyku.
 Jak tylko wróciłam do normalnego jedzenia, nogi były  znów opuchnięte. Podejmuję następne próby postu i zawsze jest  poprawa.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.